Środa, czyli woda z nieba. RELACJA
Słoneczny promień rozrywa
Zasłonę mroków nad ziemią
I rzeczom barwę przywraca
Jasnego światła potęgą.
Środowym porankiem festiwalowa scena stała się stadionem i wszyscy jednym głosem wołaliśmy „Bóg jest miłością”. A to wszystko dzięki Basi Turek! Kobiety, której życie jest cudem, bo miała nie widzieć, nie słyszeć, nie mówić, a dzisiaj ze sceny mówi o tym, że Bóg, którego spotkała 12 lat temu jest dobry, prowadzi i ma plan na życie każdego z nas.
Tym, co poruszyło nas na konferencji, dzieliliśmy się podczas spotkań w grupach. Później rozważaliśmy także słowo, które usłyszeliśmy podczas wieczornej Mszy. Na kazaniu wybrzmiały słowa, aby całkowicie zanurzyć się w Bogu. Biskup Przybylski podkreślił, że my możemy zanurzyć się w Bogu, tak samo mocno jak On w nas w każdej Eucharystii.
Woda towarzyszyła nam także podczas obrzędu przyrzeczeń chrzcielnych podczas nabożeństwa Wód Jordanu nad stawem, a wieczór spędziliśmy w rytmie hitów 2Tm, 2-3.